Obserwatorzy

poniedziałek, 10 listopada 2014

Cz. 10

UWAGA! treść przeznaczona dla osób z mocną psychiką ( żeby nie było, że nie ostrzegałam ) ! 



Położył mnie delikatnie na miękkiej pościeli i pochylił się nade mną, aby złączyć nasze usta. Czułam się jakbym była 3 metry nad niebem. Modliłam się by ta chwila trwała wiecznie. Odsunął się ode mnie tylko po to żeby podnieść mnie do pozycji siedzącej. Jego głowa znalazła się w zagłębieniu mojej szyi, po czym zaczął składać tam mokre pocałunki, jednocześnie podwijając jego podkoszulek, który miałam na sobie, do góry. Ściągnął go ze mnie i odrzucił gdzieś w kąt. Skanował moje praktycznie nagie ciało swoimi cudownymi, niebieskimi oczami.
- Najpiękniejsza. - wyszeptał.
Na jego słowa czerwień moich policzków jeszcze bardziej się pogłębiła.
Popchnął mnie, tak że znowu znajdowałam się w pozycji leżącej.
Jego usta szybko odnalazły moje, a nasze języki rozpoczęły walkę.
- Sprawię, że nie zapomnisz ten nocy, aniele. - wymruczał mi do ucha.
Jego palce zaczepiły się za gumkę moich majtek. Oj tak.. Tej nocy z pewnością nie zapomnę.
W miarę gdy zsuwał je coraz niżej moja klatka piersiowa wznosiła się i opadała coraz szybciej. Pragnęłam poczuć jego dotyk.
Gdy moja bielizna znalazła się już na podłodze, poczułam na sobie jego oddech. Wypuszczał powoli powietrze, drażniąc się ze mną. Doskonale wiedział jak to na mnie działa, jak ON na mnie działa.  Przejechał palcem po mojej łechtaczce sprawiając, że moja biodra uniosły się ku górze. Zamknęłam oczy rozkoszując się jego ciepłym dotykiem. Nagle poczułam jego usta na swoich powiekach.
- Otwórz oczy, kochanie. I nie zamykaj ich. - powiedział tym swoim gardłowym głosem.
Tak też zrobiłam.
Głowa Niall'a znalazła się pomiędzy moimi nogami. Jedną ręką przytrzymywał je przed zaciśnięciem, a drugą zataczał kółka wokół mojego wejścia. Coraz głośniejsze jęki wydobywały się z mojego gardła.
Zaczął ssać moje czułe miejsce. Czułam coraz mocniejsze uczucie budujące się w dole brzucha. Nigdy nie byłam w takim stanie. Nikt nigdy nie widział mnie tak słabą. Nikt nigdy nie sprawił bym czuła się tak wspaniale.
Wepchnął we mnie palec. Jego usta w dalszym ciągu nie opuszczały mojej łechtaczki. Wysuwał i wsuwał go na początku powoli, ale zaraz nabrał coraz większego tempa. Nie mogłam złapać oddechu.
Złożył miękki pocałunek na moim czole, by odwrócić moją uwagę od tego, że wepchnął we mnie drugi palec. Towarzyszyło temu lekkie uczucie dyskomfortu, które zaraz minęło. Powtarzał te same ruchy. Po chwili jednak zaczął obracać je wokół własnej osi. Mogłam poczuć każde najmniejsze uwypuklenie na jego palcach. Zgiął je powoli, tak że z moich ust wydobył się cichutki pisk.
- Dojdź do mnie skarbie, jesteś bezpieczna. - powiedział czule przy moim uchu.
Byłam blisko. Byłam tak cholernie blisko. Jeszcze kilka pchnięć i moje ciało opadło ciężko na materac łóżka. Niall wysunął ze mnie palce, włożył sobie do ust i zaczął ssać.
- Nawet nie zdajesz sobie sprawy z tego, jak dobrze smakujesz. - powiedział to i po raz kolejny złożył soczysty pocałunek na moich ustach.
Podał mi rękę i pomógł wstać. Do tej pory nie zdawałam sobie sprawy z tego, że moje nogi są jak galaretki. Oparłam się o jego tors i głęboko oddychałam. Niall przytulił mnie do siebie i ukrył twarz w moich włosach,
Staliśmy tak kilka minut, po czym zdałam sobie sprawę, że nie mam na sobie majtek. Odsuwając się delikatnie od Nialla, schyliłam się by je podnieść i założyć.
- Chyba wolałem jak nie miałaś ich na sobie. - wyszczerzył się w tym swoim zawadiackim uśmiechu.
-  Palant. - odpowiedziałam, ale na moje usta wpełzł mimowolny uśmiech.
- Po tym, co Ci zrobiłem uważasz, że jestem palantem? Chyba zraniłaś moje uczucia. - dalej się uśmiechał.
Stałam tam lekko skrępowana. Dopiero teraz zdałam sobie sprawę z tego, co się przed chwilą stało. On i ja... Dla mnie niedoświadczonej itd. to prawie jak stracenie dziewictwa. Wbiłam wzrok w palce u stóp. W mojej głowie pojawiła się trochę głupia myśl.
- Niall? - zapytałam.
- Tak?
- Bo ty sprawiłeś, że ja.. - Boże! Było mi tak cholernie głupio.. - no wiesz. Nie powinnam się jakoś odwdzięczyć? - wydukałam jakoś.
Zaśmiał się delikatnie.
- Nie musisz, skarbie. Jeszcze nadejdzie na to pora. - pocałował mnie w czoło- Chodźmy spać.
- Dobrze. - uśmiechnęłam się i złożyłam szybki pocałunek na jego ustach, po czym podeszłam do łóżka z zamiarem położenia się.
- Nie miałbyś nic przeciwko gdybym spała w Twojej koszulce? - zapytałam.
- Oczywiście, że nie. - odpowiedział.
Sięgnęłam więc po nią i założyłam. Nie było mi zimno, ale chciałam poczuć zapach jego perfum.
Niall zasnął w mgnieniu oka. Położyłam się więc koło niego i ułożyłam głowę na jego nagim torsie. Było mi bardzo wygodnie i cieszyłam się, ze jesteśmy tak blisko.
Po około pół godzinie zasnęłam wtulona w mojego osobistego boga.
Czego chcieć więcej?
____________________________________________________
Przepraszam!
Wiem, rozdział jest trochę krótki, ale to co chciałam w nim zawrzeć to zawarłam więc postaram się w następnym nadrobić straty :)
Dziękuję pryz okazji za już ponad 4000 wyświetleń
i dziękuję też za 12 komentarzy pod poprzednim postem! To taki nasz mały rekord :)
ROZDZIAŁ Z DEDYKACJĄ DLA MOJEJ KOCHANEJ PRZYJACIÓŁKI JULII :*
BO WIEM, ŻE LUBISZ TAKIE! <3
do następnego! xx

10 komentarzy:

  1. Ej! To nie ja szukam +18 w każdym możliwym FF xD Ale dziękuję

    OdpowiedzUsuń
  2. Łoo ale sytuacja :p Nie spodziewałam się tego! :p zajebisty rozdział tylko krotki:/ czekam z niecierpliwością na next!! ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. niezły rozdział i tło ;)
    CZEKAM NA NASTĘPNY ROZDZIAŁ Z NIECIERPLIWOŚCIĄ !

    OdpowiedzUsuń
  4. Boskie <333
    Zapraszam do siebie:
    http://louis-ff-one-direction-xx.blogspot.com/
    Będę tu z chęcią częściej wpadać <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Po prostu nie mam słów. Jest gfhjdbdjxkzkjshxh ♡♡♡♡

    OdpowiedzUsuń
  6. Boski :D Czekam na next :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Kochana ja już umieram, czekając na następny ♡♡♡

    OdpowiedzUsuń